Niezwykle owocna okazała się współpraca pomiędzy naukowcami z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco, a Centrum Medycznym Vanderbilt. Efektem pracy jest stworzenie pierwszej na świecie sztucznej nerki. Obiecujący projekt ma na celu uwolnienie pacjentów ze schyłkową niewydolnością nerek od niejednokrotnie uciążliwych dializ.
Zaprezentowany prototyp jest wielkości smartfona i składa się z hemofiltra oraz bioreaktora. Hemofiltr ma za zadanie usuwanie z krwi toksyn oraz zbędnych produktów przemiany materii. Natomiast bioreaktor przywraca równowagę elektrolitów we krwi. Warto podkreślić, że stworzona nerka napędzana jest ciśnieniem krwi oraz nie wymaga do działania ani rozrzedzania krwi, ani leków immunosupresyjnych. To wszystko sprowadza się do zapewnienia pacjentowi pełnej mobilności, lepszych wyników fizjologicznych niż w przypadku dializy, a tym samym podwyższenia jakości życia.
Prototyp sztucznej nerki przeszedł już wstępną ocenę przedkliniczną. Efekty były na tyle zadowalające, że naukowcy rozpoczęli dalsze, bardziej rygorystyczne testy w efekcie których będą mogli przejść do fazy badań klinicznych i rozpowszechniania urządzenia na dalszą skalę. W tym momencie niestety musimy uzbroić się w cierpliwość. Jeśli sztuczna nerka na każdym etapie badań okaże się sukcesem, na wszczepienie jej pierwszemu pacjentowi minie z pewnością kilka lat.
Źródło:
- https://pharmacy.ucsf.edu/news/2021/09/kidney-project-successfully-tests-prototype-bioartificial-kidney
- https://www.youtube.com/watch?v=K61_IlUFVxc&t=96s